Czy można zakochać się w filcowanym mężczyźnie? Ja mówię ,że zdecydowanie tak! Zaraz Wam opowiem dlaczego tak sądzę.Na ostatnich warsztatach scrapowych, robiłyśmy pudełeczka-upominki, które niekoniecznie muszą być tylko świąteczne. Jak zwykle rodzaj ozdób mówi , czemu ma ono służyć (w poprzednim poście pokazywałam zdjęcia tych pudełeczek) . Na koniec warsztatów, od Moniki otrzymałam prezent. Byłam bardzo mile zaskoczona. Po otwarciu opakowania , z wnętrza wyłonił się.....? Pan EDGAR! I tu wpadłam po uszy! Popatrzyłam w jego cudne oczy, i wiedziałam, że od tej chwili będziemy na zawsze razem.... muszę koniecznie przedstawić pana Edgara. Oświadczam ,że trudno oprzeć się jego urokowi. UWAGA,UWAGA!......
Na razie domek w którym trafił do mnie
Popatrzcie jaki śliczny.....
Poniżej pan Edgar we własnej osobie. Z przodu ....
Z prawego boku...
Z lewego boku....
Z tyłu....
Z góry.....
i przed swoim domkiem.....
Siedzimy tak sobie razem, i patrzę w jego piękne oczy. Ale nie martwcie się, aby Wam nie było przykro, że nie możecie widzieć tego co ja, podzielę się z Wami tym pięknym widokiem.....
Sam miód!........
Patrzcie, marzcie i wstąpcie znów na chwilkę..... Dziękuję za odwiedziny , i polecam! - zaglądnijcie
tu koniecznie.
Cieszę się, że już się zamówił.
OdpowiedzUsuńU mnie też miał zrobionych kilka fotek, ale u Ciebie to już prawdziwa sesja zdjęciowa
Edgar rządzi :P :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny
OdpowiedzUsuń