tutorial

kartki

poniedziałek, 26 października 2015

Na czasie.....

Oto do czego się przygotowuję..... :)



Jeżeli lubicie się bawić, życzę Wam wesołego halloween!

Jesiennie.......

Piękną mamy jesień w tym roku ...Jak odwiedziłam Pheasant corner, to aż mi dech w piersiach zaparło!!!!! Niesamowite kolory! Oto parę zdjęć , żebyście również mogli zobaczyć to co ja widziałam... Proszę sobie zrobić herbatkę z sokiem z pigwy, i ...








Prawda ,że pięknie?!!!!


sobota, 10 października 2015

Honeycomb paper ornament......

Zobaczyłam..... i od razu zrobiłam...... Cudne! Takie....... konstrukcyjne....... Bardzo mi się podobają, i postanowiłam pokazać na warsztatach, jak to zrobić. Efekt....oszałamiający.....  Zachęcam, abyście zrobili, bo warto. Wzbudzicie zazdrość wśród znajomych.......  Papier, musi być jak najcieńszy. Oczywiście, ozdoba  jest przez to delikatna, ale wystarczy uważać , żeby nie potargać lub pomiąć. Frycowe zapłaciłam, kiedy robiłam pierwsze egzemplarze. Ale wypracowałam sobie pewien sposób, i teraz nie mam problemu. Zdjęcia nie najlepsze, ale cóż, kiedy już się wygrzebałam do ich zrobienia, nadszedł zmierzch. Mimo to pokażę. Użyjcie wyobraźni...... Zapraszam.....
W śród oryginalnie kolorowych papierów są też takie które zrobiłam sama.... Ciekawe czy poznacie które to ?....... I to tyle. Mało i dużo.... Zależy jak na to spojrzeć. W takim razie mówię Wam do zobaczenia, i zapraszam ponownie .........

Mix media II edycja.....

to był strzał w dziesiątkę! Warsztaty, które prowadziła w Skoczowie Vika były dla mnie bardzo ważnym wydarzeniem. Jej dzieła podziwiam odkąd trafiłam na bloga "astrolabiumart". Nie ukrywam, iż mix mediowe prace są dla mnie ciekawsze od scrapbookingowych. Ma się w nich większe pole twórcze......  Ale niestety, tu sama technika nie wystarczy. Trzeba mieć wiedzę o materiałach mediowych i ogromną wyobraźnię. Jeżeli chcielibyście podziwiać  jej twórczość, to zapraszam tutaj . Naprawdę warto! Ale wracam z chmur na ziemię...... Droga do Skoczowa upływała w przyjemnej i wesołej atmosferze.... Do czasu..... Pierwszy raz zapętliliśmy się w Wadowicach. Przez remonty..... Drugi raz w Skoczowie..... dopóki do mnie nie dotarło,że warsztaty są pod innym adresem niż siedziba firmy.......Trzeci raz bardzo długo szukaliśmy docelowego adresu , a właściwie to konkretnie nr 19 , i za nic nie mogliśmy go znaleźć.......  Przed wiaduktem ostatni nr był 17, za wiaduktem 23..... Gdzie ten 19!....... Gdy mijała godzina mojego spóźnienia , a zdenerwowanie sięgnęło zenitu ( bałam się, że jeszcze trochę i nie nadrobię już zaległości ) , podkusiło mnie, abyśmy wjechali w taką ścieżkę asfaltową, tuż za wiaduktem wzdłuż  nasypu kolejowego..... Okazało się , że to tam! Yes! Znaleźliśmy! Zapukałam , otworzyły się drzwi, i zniknęłam w środku.....  warsztaty trwały w najlepsze!..... Na pocieszenie  dowiedziałam się , że niektórzy to lądują nawet w Czechach.... Trzy GPS-y !!!  Jest takie powiedzenie - podróże kształcą . Oj , to prawda!....  Jeszcze tylko nadmienię, że te warsztaty trwały od 9:00 do 20:30. Pokażę Wam teraz, co się tam nauczyłam......
Wtedy jeszcze było mi wesoło......
 Nadrobiłam zaległości ( pierwszy był talerz) i dołączyłam do grupy.....

Pojawiają się pierwsze kolory.....
 Ponieważ nie mogłam robić zdjęć, gdyż to były mix media , bardzo brudząca technika.... toteż pokażę już gotowe prace...... ozdoby w stylu starego glamour......



 oraz piernikowy talerz.....
Popełniłam parę błędów, a jakże.... ale teraz przynajmniej wiem, od czego zacząć. A reszta.....to już kwestia fantazji.......... Pozdrawiam wszystkich odwiedzających, i zapraszam na następnego posta, w którym pokażę coś, na co może skusicie się ,żeby zrobić........ A więc do zobaczenia!.......