tutorial

kartki

poniedziałek, 31 grudnia 2018

Pisanki? wielkanocne....

I w tym szybkim tempie dotarliśmy do pisanek . Właściwie, to trudno je nazwać pisankami , ale co tam...Nie bacząc na nazewnictwo , chciałam żeby w tym roku były bardziej błyszczące. I tak powstały pisanki mix mediowe. Szare i zielone to farba kredowa, folia do złoceń na kleju do złoceń oraz lakier. Złote zaś, to płatki złota ( oczywiście nie prawdziwego...) zabezpieczone lakierem do złoceń . Dla wnuczki, zrobiłam inne pisanki, bardziej pasujące do wystroju jej pokoju. Na wydmuszki nakleiłam wycięte z koronki kwiatki ( stokrotki ? ). Pomalowałam farbami kredowymi, a na koniec pobieliłam metodą suchego pędzla. Wyszły prześlicznie ... No to oglądajmy....


















Dziękuję za odwiedziny , i jeżeli  moje prace Wam się podobały, to zapraszam ponownie :)
 

Folia do złoceń....

 Część kartek zrobiłam ozdabiając folią do termotransferu. Jest to bardzo prosta technika, a jakże  efektowna! Folię do złoceń można kłaść na kilka sposobów. W tym przypadku, kładłam ją na czarny wydruk laserowy oraz klej do złoceń. Najpierw musiałam odbić pieczątkę na kartce, zeskanować do komputera, a później wydrukować na drukarce laserowej w kolorze czarnym  . ( Tym którzy jeszcze tego nie robili, wyjaśnię , że folia do termotransferu przykleja się tylko do druku laserowego)  Następnie przykładałam folię matową stroną do wydruku , wkładałam pomiędzy dwie kartki, i przepuszczałam dwa razy przez laminator , by cały wydruk pokrył się dokładnie folią . Następnie pod obrazkiem , wystrzępionym pędzlem , rozprowadzałam cieniutką warstwą klej do złoceń . Czekałam aż podeschnie (co na papierze trwa bardzo szybko)  i przykładałam folię do złoceń ( pamiętajcie, że zawsze matową stroną folii!! ). Pocierałam palcem, wacikiem lub szpatułką, i tyle. Ciekawe efekty uzyskiwałam, gdy używałam folii, która już raz przejechała przez laminator. Powstawały jakby odbicia obrazka, a dla żartu, niektóre, przyklejałam z obrazkiem odwróconym w przeciwną stronę. Spójrzcie, czy taki efekt Wam się podoba.....















Zapewniam, że w naturze kartki wyglądały świetnie! Zdjęcia jakie są każdy widzi, i nie ma co ukrywać, że nie oddają ich urody.... Dziękuję za odwiedziny, i zapraszam ponownie. 



Tylko dla wytrzymałych....

Tak, tak.... Dla wytrzymałych... Co prawda nie będziemy uprawiać triathlonu, ale oglądanie kartek, które wam pokażę niewiele będzie się od niego różniło. Ponieważ ciągle robię wszystko na wczoraj, a zwłaszcza dotyczy to kartek okolicznościowych, tym razem postanowiłam uprzedzić sytuację, w której będę takowych potrzebowała. I tak powstała ogromna ich ilość. Spytacie pewnie, po co tyle zrobiłam... No cóż, jakoś same się tak robiły.... Ja za to miałam świetną zabawę.... Najpierw robiłam tła na kartonikach z papieru akwarelowego. Użyłam do tego pisaków akwarelowych. Na koszulce foliowej , mazałam sobie różnego koloru pisakami akwarelowymi zygzaki, linie,kółka itp... Następnie pryskałam wodą i przykładałam kartonik wycięty z papieru akwarelowego. No muszę przyznać, że robiły się niesamowite tła . Następnie przybijałam różne pieczątki ( w zależności od przeznaczenia kartki ) , dorysowywałam to i owo, i przyklejałam do bazy kartkowej. A na końcu przyklejałam napis....Technikę wykonania napisu przedstawię w następnym poście. A teraz pokaże kartki, które są na urodziny, imieniny, wielkanoc oraz inne okazje....Niby podobne, ale nie ma dwóch takich samych! Zapraszam zatem do oglądania...










































 Dotrwaliście do końca? Wytrzymałym gratuluję!!! Uprzedzałam! Uprzedzałam, że będzie ciężko! To były kartki malowane. W następnym poście pokażę kartki ozdabiane foliamii do złoceń. Dziękuję, że zaglądnęliście , i zapraszam do następnego posta...