Pozdrawiam Was serdecznie.
czwartek, 2 listopada 2017
Chrzciny ...
...mojej wnuczki.Dużo rozmów, organizowania , ustalania... Dużo zajętego czasu. A jak chrzciny wnuczki, to przydałoby się , żeby babi zrobiła zaproszenia. Tak też powstały dwa: dla wnuczki oraz córeczki siostrzenicy. Miały być skromne i delikatne. Takie bejbusiowe. I chyba się udało......
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zaproszenia proste i słodkie, a co dla mnie najważniejsze -mieszczą się do koperty. Zapanowała moda na ogromne kompozycje kartkopodobne, fajnie pooglądać ale do wysyłki się nie nadają. Owszem na ślub czy prezent wręczany mogą być , ale już na święta do rodziny to nieporozumienie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Muszę przyznać, że razem z córką mamy takie samo zdanie jak Ty. Bogate lubię pooglądać, ale zawsze i tak robię skromną i prostą... Ponadto faktycznie do wysyłki muszą być takie, żeby jak najbardziej ograniczyć możliwość uszkodzenia.
OdpowiedzUsuń