tutorial

kartki

wtorek, 16 września 2014

Ufff.....

nareszcie mogłam wywiązać się ze swojego wyzwania scrapowego ,które nota bene sama " rzuciłam" Monice.Miało być fajnie,a wyszło jak zwykle....Ponieważ w lipcu zaczynały się wakacje , sklep miał się przeprowadzać , postanowiłyśmy , że zrobimy sobie przerwę wakacyjną. Od sierpnia, miałyśmy ruszyć pełną parą, ale nie ruszyłyśmy i już nie ruszymy. Z różnych powodów. A na pewno z jednego ,że właściciel nas nie chce. Nie interesuje go scrap, bo to jest coś niegodnego zainteresowania. Ale wiecie, że w przyrodzie nie ma pustki, więc dziewczyny znalazły sklep gdzie klient jest mile widziany. i tam się przeniosły. Super! Ale , ale... odbiegam od tematu. Wracamy do początku lipca. Wszystko świetnie się układało , więc żeby nie wypaść z rytmu, zaproponowałam Monice, żebyśmy sobie zrobiły scrapową wymianę. Ona zrobi coś dla mnie , a ja dla niej. Kiedy szczegóły zostały ustalone, i nadszedł czas realizacji, okazało się,że będę miała na moim grzędowisku , montowane meble ( na które czekałam od stycznia!). Oczywiście najpierw trzeba było pomalować pomieszczenie. Spakowałam szczelnie moje scrapowe rzeczy i powynosiłam :( . Niestety firma po raz kolejny nie dotrzymała terminu, i tak czekałam w zawieszeniu do sierpnia. Głupio mi było, gdyż Monika wywiązała się ze swojego zadania celująco.Poprosiłam o obraz mix media w kolorze niebieskim. Otrzymałam śliczną pracę w tematyce morskiej. W następnym poście pokażę zdjęcia. Ja natomiast miałam zrobić pudełko na biżuterię, w kolorze brązu. Zrobiłam......, ale dopiero teraz. Bałam się czy spodoba się nowej właścicielce....ale nawet,nawet..... Dość więc tej pisaniny, i zapraszam do oglądania zdjęć.....
















Jeżeli podobało Wam się to co zrobiłam, to zapraszam ponownie , bo cdn! Pozdrawiam wszystkich zaglądających serdecznie. i do następnego!.......

4 komentarze:

  1. Przepiękna i pomyslowa praca

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo , ale to Twoje cudeńka są przepiękne :) .Natrafiłam na Twój blog poprzez FB i jestem zachwycona. Wciąż go smakuję....

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję serdecznie za odwiedzinki i komentarze, to tak jakbym z Wami się spotykała :))))

    OdpowiedzUsuń